W ciągu następnych kilku tygodni będzie ona powiewać jako znak solidarności z tybetańską ludnością, demokracją, prawami człowieka oraz jako znak pamięci o powstaniu ludowym z 10 marca 1959 roku, przeciwko chińskim siłom okupacyjnym. Do dziś około 150 tys. z 6 mln Tybetańczyków żyje na wygnaniu.
Od ponad 10 lat w görlitzkim zoo istnieje jedyna w Europie wioska tybetańska. Przez cały rok można tu doświadczać autentycznej tybetańskiej architektury, przyrody, kultury oraz życia rolników. Wszyscy goście, którzy w zeszłą niedzielę wbrew niesprzyjającym warunkom atmosferycznym odwiedzili Nasze Zoo, mogli zajrzeć do tybetańskiego domu rolniczego ogrzewanego suszonymi odchodami jaka oraz poczuć fascynację tybetańską kulturą na własnej skórze. Poza tym można było spróbować tradycyjnych potraw tybetańskich takich jak Tsampa i Chumi, rzucać odchodami jaka o ścianę w celu ich wysuszenia oraz spróbować sił w tybetańskim sporcie, polegającym na rzucaniu w dal ciężkim kamieniem. Tego dnia przyjemności tych nie odmówił sobie m.in. burmistrz wydziału kultury miasta Görlitz Michael Wieler.