Na autostradzie A4 tuż przy polsko-niemieckiej granicy zderzyły się cztery samochody ciężarowe, wśród których znajdowała się cysterna. Jeden z kierowców zginął na miejscu. Autostrada jest zablokowana. Tworzą się gigantyczne korki.
Do wypadku doszło 10 lipca br. około godziny 1.30 na 350. metrze autostrady A4 tuż przed przejściem granicznym Jędrzychowice/Ludwigsdorf. Jak informuje kom. Anna Włoszczyk z KPP w Zgorzelcu, ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca samochodu ciężarowego z naczepą marki Man, z nieustalonej dotąd przyczyny, najechał na tył drugiego Mana z cysterną. Zbiornik był bez ładunku. Na miejscu śmierć poniósł 29-letni sprawca wypadku. W wyniku tego zdarzenia uszkodzone zostały kolejne dwa tiry – Man oraz Scania. Samochody stały w kolejce do granicy. Mężczyzna prowadzący cysternę został przewieziony do szpitala. Pozostałym uczestnikom zdarzenia na szczęście nic się nie stało, nie odnieśli żadnych obrażeń.
Na miejscu pracuje prokurator, biegły z zakresu drogownictwa oraz strażacy. Funkcjonariusze policji wyznaczyli objazd przez autostradę A18 i drogę wojewódzką nr 352 do Bogatyni, a stamtąd przez Sieniawkę do Zittau. Nie wiadomo jak długo jeszcze potrwają utrudnienia.
Świadkowie wypadku zwrócili uwagę, że służby ratunkowe, zwłaszcza te poruszające się większymi gabarytowo pojazdami miały problem z dotarciem na miejsce. Drogę blokowały głównie samochody ciężarowe. Co można zrobić, aby w przyszłości ułatwić przejazd karetkom pogotowia, radiowozom, a przede wszystkim większym gabarytowo wozom strażackim? Zjechać na bok pasa, tworząc tzw. korytarz ratunkowy. W ten sposób służby ratunkowe błyskawicznie i bezpiecznie mogą pokonać zakorkowany odcinek drogi. Podczas wypadków czas jest na wagę złota. Ułatwiając ratownikom szybkie dotarcie na miejsce wypadku lub innego zdarzenia, dajesz im większą szansę na udzielenie pierwszej pomocy poszkodowanym. Korytarz ratunkowy został prawnie wprowadzony w Austrii, Niemczech, Czechach, Szwajcarii i Słowenii. W tych krajach za niedostosowanie się do przepisów kierowcy są karani mandatami karnymi.