Zatrzymano 10 osób – głównie mieszkańców Dolnego Śląska
6 listopada 2019 r. na polecenie Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu funkcjonariusze CBŚP i Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej z Placówki w Zgorzelcu zatrzymali 10 osób (9 Polaków i 1 Wietnamczyka). Byli oni częścią zorganizowanej grupy przestępczej organizującej nielegalne przekraczanie granic Rzeczpospolitej Polskiej. Zatrzymani to w większości mieszkańcy Dolnego Śląska w wieku od 22 do 51 lat.
Zorganizowali kanał przerzutowy
Na trop przemytników wpadli funkcjonariusze straży granicznej. Okazało się, że tworzą oni zorganizowaną grupę przestępczą, którą na celowniku miało również CBŚP z Zarządu we Wrocławiu. Połączone siły służb doprowadziły do ustalenia sposobu działania grupy i ich członków. Wsparcia udzielili także funkcjonariusze Europolu. Gang w okresie od 2018 do 2019 r. organizował nielegalną migrację cudzoziemcom pochodzenia arabskiego oraz azjatyckiego, w szczególności obywatelom Wietnamu. Jej członkowie stworzyli dobrze funkcjonujący kanał przerzutowy tzw. „Kanał Bałkański”.
Wszystko wskazuje na to, że grupa przestępcza działała na terenie całej Europy. Jej członkowie organizowali kanały przerzutowe cudzoziemcom rozpoczynające się w Rumunii, poprzez Polskę aż do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji. Za taką podróż każdy z cudzoziemców miał zapłacić od 6,5 do 20 tys. dolarów - przekazała kom. Iwona Jurkiewicz, rzecznik prasowy Centralnego Biura Śledczego Policji.
Przewozili cudzoziemców samochodami ciężarowymi
Przerzuty odbywały się etapami, a cudzoziemcy przewożeni byli w pojazdach ciężarowych, w specjalnie wykonanych skrytkach konstrukcyjnych w przestrzeni ładunkowej pojazdów. Do tego celu wykorzystywano samochody na polskich i brytyjskich numerach rejestracyjnych, które m.in. wypożyczano na okres planowanego przerzutu. Były to różnego rodzaju pojazdy ciężarowe, od dużych ciągników siodłowych z naczepami, po mniejsze półciężarówki z plandekami, czy auta kempingowe.
Skrytki były specjalnie skonstruowane, umieszczone za przewożonym towarem i nie dawały ukrytym w nich cudzoziemcom możliwości samodzielnego wydostania się. Podróż w skrajnie ciężkich warunkach trwała kilkadziesiąt godzin – dodaje mjr SG Joanna Konieczniak, rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Przerzut ludzi był podzielony na etapy
Organizatorzy „przerzutu” każdorazowo starali się dobierać inną, najbardziej z ich punktu widzenia, bezpieczną trasę przejazdu takiego auta. Po przekroczeniu południowej granicy Rzeczpospolitej Polskiej, osoby nielegalnie ją przekraczające przewożone były na teren woj. śląskiego, dolnośląskiego lub lubuskiego, gdzie następowała zmiana środka transportu. Następnie innymi już autami jechali do miejsca odpoczynku lub bezpośrednio do kraju docelowego.
Wpadka na granicy
Wyjaśniając okoliczności sprawy funkcjonariusze już wcześniej nie dopuścili do przemytu 21 cudzoziemców. Osoby te wpadły podczas nielegalnego przekraczania granicy naszego kraju. Na bazie ustaleń polskich służb zatrzymano także 13 osób na terytorium Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty
W toku postępowania prokurator Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu przedstawił zatrzymanym zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej kwalifikowane z art. 258 par. 1 kk oraz organizowania innym osobom przekraczania wbrew przepisom granicy Rzeczpospolitej Polskiej kwalifikowane z art. 264 par. 3 kk. Podejrzani zorganizowali cały kanał przerzutowy cudzoziemców z Rumunii i dalej do innych krajów Unii Europejskiej. W toku postępowania ustalono kilkanaście „operacji” w trakcie, których wykorzystując tzw. „Kanał bałkański” dokonano lub usiłowano dokonać przerzutu cudzoziemców. Czyny zarzucane podejrzanym zagrożone są karą nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Dotychczas w toku postępowania zarzuty usiłowania nielegalnego przekroczenia granicy Rzeczpospolitej Polskiej przedstawiono 8 obywatelom Wietnamu. Kilku z nich zostało już deportowanych. Pozostali przebywają w specjalnym ośrodku deportacyjnym – informuje prokurator Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
Środki zapobiegawcze
Prokurator skierował wobec 9 osób wnioski o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Wobec jednej osoby zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, poręczenia majątkowego w wysokości 10 tysięcy złotych, zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.