Duża rodzina piestruszek stepowych, licząca 20 osobników, przeniosła się do specjalnie przygotowanego tybetańskiego domu rolniczego, stając się główną atrakcją.
To rola, w której doskonale się odnajdują - uśmiecha się kurator zwierząt Catrin Hammer. Nie mają konkurencji, dzięki czemu goście mogą całkowicie skupić się na obserwacji wydarzeń w terrarium lemingów, gdzie kopią nory, budują gniazda, zagrzebują się w podłożu, jedzą lub bawią się jedzeniem. Absolutną atrakcją, zarówno dla odwiedzających, jak i samych zwierząt, jest koło do biegania, na którym czasem biegną nawet dwa lub trzy piestruszki jednocześnie… – dodaje C. Hammer.
Te sympatyczne, szare gryzonie z ciemnymi paskami na grzbiecie stały się znane dzięki legendzie, która głosi, że lemingi masowo wędrują i spadają ze skał, zabijając się z braku pożywienia. To mit, który przetrwał ponad pół wieku. Prawdą natomiast jest to, że piestruszki stepowe, pochodzące z Azji Zachodniej i Środkowej, w odpowiednich warunkach środowiskowych, potrafią się szybko rozmnażać. Jest to istotne dla drapieżników w tamtych regionach, takich jak sowy śnieżne.