Od niedzieli strażacy z Czech walczą z rozgłym pożarem w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria. To popularny, turystyczny kierunek również wśród mieszkańców powiatu zgorzeleckiego.
Swoją pomoc w walce z ogniem zaproponowali sąsiadom również strażacy z Niemiec i Polski. Komendant główny Państwowej Straży Pożarnej generał brygadier Andrzej Bartkowiak poinformował we wtorek na Twitterze, że "zaoferowaliśmy przyjaciołom z Czech i Niemiec pomoc w walce z pożarem Parku Narodowego Czeska i Saska Szwajcaria". W kierunku granicy z Czechami wystartował helikopter policyjny BlackHawk z podwieszonym zbiornikiem Bambi Bucket o pojemności tysiąca litrów.
Pożar w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria wybuchł w niedzielę rano w trudno dostępnym, skalistym terenie. Czescy strażacy pieszo muszą dotrzeć do źródła ognia. Dlatego właśnie, poprosili społeczność międzynarodową i wsparcie w postaci samolotów gaśniczych i helikopterów.
Skutki pożaru można było wczoraj, późnym popołudniem zaobserwować na terenie powiatu zgorzeleckiego, lubańskiego czy lwóweckiego. Niebo zasnuło się pomarańczowymi chmurami.
fot. Hasiči Hrádek nad Nisou
fot. Beata Łysik i Darek Łysik/Zgorzelec
fot. Adam Jędrzejas/Zgorzelec
fot. Karola Kaśka Sobczak-Drozd/ Lubomierz