Dary trafią do uchodźców, którzy utknęli w lesie na polsko-białoruskiej granicy.
Każdy z nas ma marzenia, pragnie zmian bądź tęskni za tym, co stracił. Marzenia mogą być małe, duże, bardziej realne czy wręcz niemożliwe. Wszystko zależy od sytuacji w jakiej się znajdziemy i warunków, w jakich żyjemy. Dla jednych, to będzie lepszy samochód, mieszkanie czy dobra praca, dla innych, to ucieczka od spadających bomb, parę łyżek jedzenia, dostęp do wody czy ucieczka przed fanatykami religijnymi.
Czy przestępstwem jest, że ryzykując życiem chcemy ratować życie swoich dzieci? Jakiej desperacji, odwagi i siły trzeba, żeby iść w poszukiwaniu lepszego i bezpiecznego życia. Kto jak nie My, Polacy wiemy o tym najlepiej, więc dlaczego tak trudno nam zaakceptować, to co dzisiaj się dzieje na granicy polsko-białoruskiej.
Teraz obok nas umierają ludzie. Ludzie, którzy przybyli do naszego kraju szukając godnego, bezpiecznego nowego domu dla siebie i swoich rodzin. Ludzie, którzy nie mają wyboru i którzy znaleźli się zakładnikami polityki.
My również staliśmy się jej zakładnikami, jesteśmy manipulowani przez polityków, którzy na tragedii ludzkiej robią karierę i „nakręcają” spiralę nienawiści. Właściwie, to nie musi być już ktoś z zewnątrz, obcy, wróg, my już sami skaczemy sobie do oczu. Sytuacja z uchodźcami, rok 2015 nic nie nauczyła naszych polityków. Przekaz poszedł: niech się męczą Włosi, Niemcy, Grecy czy Turcja. Był czas wprowadzić systemowe zmiany i przygotować się, wszystko na to wskazywało: upadek rządów, trwające konflikty zbrojne, zmiany klimatyczne oraz opinie fachowców, że to tylko kwestia czasu. Dzisiaj, to się dzieje i niestety nie przyjmowanie pomocy w rozwiązywaniu problemu, brak perspektywicznego myślenia oraz dyplomacji doprowadziło do tragedii jaką mamy.
Każdy, kto myśli, że jak postawimy mur, to problem zniknie, jest w błędzie, zmiany a zwłaszcza klimatyczne (2,1 mld ludzi na świecie nie ma dostępu do czystej wody pitnej, susze, powodzie) już dzisiaj doprowadziły, że od września 2021 r. aż 10 milionów ludzi opuściło swoje domy.
Nikt nie kwestionuje, że bezpieczne granice Polski to nasze bezpieczeństwo. Godność człowieka, jego niezbywalne prawo do życia bez względu na pochodzenie, wyznanie, kolor skóry, płeć jest wyznacznikiem nie tylko chrześcijaństwa ale całego cywilizowanego świata, o ile nam wiadomo nadal do niego należymy.
Podpisując się pod tymi zasadami, mieszkańcy Zgorzelca i okolicy zorganizowali akcję potrzebnych rzeczy, które trafią na granicę i wesprą m.in.: Grupę Granica, Medycy na Granicy, Fundację Ocalenie, a także pomogą w okresie zimy rodzinom potrzebującym wsparcie i osobom wychodzącym z bezdomności.
Akcja zakończyła się wielkim sukcesem, samych paczek na granicę 56 szt., ale obok materialnych dowodów pomocy sukcesem było spotkanie Ludzi i rozmowy z nimi, bezcenne!!!!!!!!!!!!!!
Transport darów do Wrocławia zorganizowali mieszkańcy Görlitz.
